www.tgvteam.fora.pl

naskret

ok. jestem za takim rozwiązaniem.

TRENER BRZYTWA

naskret

Od orgów AMBER odnośnie wozu technicznego i numerów.

PIERWSZA KWESTIA
Wykorzystanie wozu technicznego.

Ponieważ Amber Road, to nasza pierwsza impreza sportowa, jaką organizujemy dla dorosłych Smile

i od razu w dość specyficznej formule, siłą rzeczy pojawiają się wątpliwości, które należy rozwiać i zapytania, których nie wolno pozostawić bez odpowiedzi.

Nasze zawody w kwestii udzielania pomocy, w niczym nie różnią się od maratonów w jakich bierzecie udział na co dzień. Zatem nikt z wozu technicznego (nazwa nieco myląca), nie może udzielać jakiejkolwiek pomocy zawodnikowi, o ile ten zamierza kontynuować jazdę. Tym samym sytuację, w których z wozu podane zostanie koło, albo i rower - są niedopuszczalne. Co innego jeśli nastąpi defekt i zawodnik uzna, że nie będzie kontynuował jazdy. Wówczas wszelka pomoc jest dozwolona.

Co do poruszania się wozu na trasie.

Wasz samochód nie może poruszać się bezpośrednio za drużyną. Jedzie drużyna, za nią motocyklista i dopiero wóz techniczny.
Dopuszcza się jednak sytuacje, w których wóz wyprzedzi drużynę, po to by zatrzymać się w bezpiecznej odległości, tak by nie utrudniać przejazdu. chociażby po to, aby wykonać kilka zdjęć, zmierzyć międzyczas, albo wesprzeć dopingiem.
NIE WOLNO: utrudniać manewru wyprzedzania innej drużynie, blokować czy celowo spowalniać. Najlepiej jeśli kierowca wozu widząc zbliżającą się inną drużynę, zjedzie z drogi, bądź wyminie własną i zatrzyma się w najlepszym do tego miejscu.

Ponieważ ostatnie 2,5 km do mety to strefa zamknięta dla ruchu, wozy techniczne nie będą mogły na nią wjechać. Konieczny będzie objazd trasy w kierunku na Golę (do drogi nr 12). Najlepiej jednak gdyby samochody nie kursowały na trasie Amber Road już od miejscowości Kosowo. Ostatnie kilometry to kręte i wąskie drogi. W Kosowie proponuję odbić w prawo, wyjechać na krajową dwunastkę, skręcamy w lewo i prosto do Gostynia.

DRUGA KWESTIA
Numery startowe

Po konsultacjach z firmą dokonującą pomiar czasu, ustaliliśmy, że JEDNAK (choć pierwotnie chcieliśmy tego uniknąć), będą numery startowe na kierownicach. Numerki mają przede wszystkim na celu umożliwić pomiar manualny, będący uzupełnieniem pomiaru elektronicznego - (tak na wszelki wypadek). Ponadto łatwiej będzie odczytać, która drużyna aktualnie finiszuje. Będziecie także bardziej rozpoznawalni na trasie.

---

jarmarek

Zawsze z podziwem patrzyłem na dokonania maleńkiego szynobusu.
Pędzącego z prędkością TGV.
Cieszę się, że mamy szansę skubnąć wam kilka płatków korony Wink

Dobrze, dla obu drużyn, że jest rywalizacja.
Czy ktoś trzeci na tym nie skorzysta ?

Radość czytać takie przekomarzania.

AD
A więc WOJNA !!!
Lekarz fizjolog wie, że adrenalina to hormon "agresji i ucieczki".
Nie trzeba się tłumaczyć. Wszyscy to lubimy.
Ja tylko wykorzystałem napięcie przedstartowe Rolling Eyes

Niech koledzy i goście mi wybaczą Embarassed

naskret

Panowie!!! Jutro najdalej między 8.30 a 9.00 niech każdy będzie przy basenie w Gostyniu. Każdy musi mi jeszcze podpisać tę listę, bez której nie dostaniemy numerów. Tak więc najdalej o 9.00 godzinie!!!
I nie zapomnijcie wziąć formy Smile

naskret

Ku ścisłości, spotykamy się przy biurze zawodów. A to ponoć jest kawałek dalej niż ten basen gdzie zaczynaliśmy zeszłotygodniowy trening.

jarmarek

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale na zakrętach nie jedzie się na trzeciego Twisted Evil

Pobłogosławiłem wyprzedzających, bo swoi. Choć syk był.
Zrobiłbym rybkę...

naskret

No to pozamiatane Smile

Jako kapitan drużyny wyznaczony na ten wyścig, dziękuję wszystkim zawodnikom za sprawnie przeprowadzoną akcję wygrania Amber Road 2010!!!
Ave TGV!!!!

P.S. " Bo ważniejsze niż czuć się silnym, to być silnym" Wink

rafal

już dawno nie ujrzałem ciemności podczas jazdy rowerem nie pamiętam kiedy utraciłem na kolarzówce z wycieńczenia równowagę to było wspaniałe Smile

zajechać się na maxa Smile

- "odcina prąd", "uderzasz w ścianę" to jest to co w kolarstwie mnie naprawdę kręci Smile

- zakończenia imprezy nie pamiętam, obudziłem się w niedziele około południa Smile

Dzięki Panowie !!!

Start 100km do mety kręcimy, kręcimy, szybciej, szybciej, dojść LKK przed Borkiem pierwszy Cel Smile

i licznik pokazuje 45-50km/h już ich widać ale jeszcze daleko około 1km prze Borkiem Wlkp LKK doścignięte i dalej naprzód mocne zmiany kolejne ekipy mijamy i tak do Pępowa mocno, szybko, nagle tempo spada, wieje i wieje i przestać nie chce ciężko po zmianach by wypracować przewagę nad najtrudniejszym Rywalem KGL Lublin, jest Karzec przewaga 1 min, mało, szybciej już Krzemieniewo zostało 20 km, przewaga nad "LGK" 8 sek krzyczy Pan Grzegorz - szok wiec szybciej szybciej nie ma czym już kręcić, ale jeszcze 2km bocznego wiatru i już powieje w plecy będzie lżej jest Belęcin ostanie km wiatr w plecy i licznik znowu poniżej 50km/h nie chce zejść - zmiana za zmianą szumią koła nie myślisz o niczym tylko kręcisz i kręcisz to co bolało, myśli ze jest ciężko już dawno odeszły już nic nie czuje i w pewnym momencie około 13km przed metą pasuje cały magazyn resztki jakiejkolwiek energii zostały wyczerpane, trzy najsilniejsze "Konie" mocno do przodu przed meta mijają Interkol i słyszą coś w rodzaju "a niech to" Smile

i jest Meta wspaniały wynik wszyscy dali z siebie maxa Smile

to jest wspaniałe Smile

Roberto

Ta noga odzwierciedla potęgę TGV Twisted Evil

naskret

Potęgę TGV to raczej odzwierciedlają atomowe zmiany Roberta Ż, finisze Rafa K. , jazda po górach Michała M. i genialna myśl szkoleniowa ;P Trenera B.

A tak w ogóle Raf to ja nie wiedziałem, że jesteś takim literatem Smile

Dałeś ten opis tak realnie odzwierciedlający tę jazdę, że aż mnie ciary po plecach przeszły Smile

skorlik

Gratulacje Panowie !!!
W nagrodę od LKK polecam film :
http://www.youtube.com/watch?v=UyBE_RgBJwI